[31.08.08] MTB Maraton Kraków

[bardakon]

Gacek jedziesz na maraton?

[gacek]

będe na maratonie ale nie czynnie, jadę kibicować...

[faloxx]

Bardakon, Jason, Gacek --> dzięki za info. Pytałem, bo interesują mnie wszelkie ciekawe trasy i jeśli w przyszłości będziecie się wybierać w to (lub w inne miejsce) to jeśli nie będzie to przeszkodą, to chętnie przyłączę się do takiej wyprawy. A tymczasem w ten weekend także wybieram się na maraton do Krakowa, więc oczywiście nie pojadę teraz na Turbacz.

Pozdrawiam

[faloxx]

Bardakon --> jedziesz dystans Giga czy Mega?

[bardakon]

Mega, jedziesz bez względu na pogodę?

[faloxx]

Jak wyścig to wyścig, trzeba jechać w każdą pogodę
Ja jadę na dużą pętlę, co prawda forma nie ta co kiedyś, ale lubię wyzwania

[bardakon]

I jak Ci poszło Faloxx?

[faloxx]

No i po maratonie. Mój wynik to 5 godzin i 24 minuty, co daje 125 miejsce. Czyli to co mniej więcej się spodziewałem, połowa stawki. Trochę brakuje mi wyjeżdżenia, ostatni raz na maratonie byłem ze 3 lata temu, a dodatkowo trenując tutaj po górach samemu strasznie się zamuliłem.
Trasa fajna i urozmaicona, wszystko spokojnie do podjechania i zjechania, ale raz musiałem zejść z roweru. Zjeżdżałem stromą rynną za kilkoma gościami i pierwszy z nich wyrżnął orła. Kolejnych 3 wpadło na niego i zrobił się mały karambol . Ja na szczęście zdążyłem bezpiecznie wychamować.
Z innych ciekawych incydentów, był przejazd przez strumyk, szerokości około 2m. Człowiek przede mną wziął zbyt słaby rozpęd a przejeżdżając puścił korby. W wyniku czego nie udało mu się przedostać na drugi brzeg i musiał zrobić podpórkę obiema nogami, wody było do połowy łydki hehe.

[faloxx]

Bardakon --> a ty też napisz jak ci poszło

[bardakon]

Tragicznie- z mojej winy. Jechało się dobrze, tzn. tradycyjnie start spokojnie i powoli się przebijałem do przodu aż nagle... urwałem łańcuch (8km za laskiem wolskim). I może byłby to zwykły pech gdyby nie to, że ten łańcuch specjalnie założyłem na maraton bo myślałem że jest lepiej ułożony niż niższy z którym jeździłem tylko nad morzem i który na wyższych koronkach przeskakiwał sobie jak chciał.
Jak widać lepiej żeby przeskakiwał niż miał się urwać;/